Oto jestem Product Ownerem. Przynajmniej go udaję na potrzeby warsztatu, który mam zamiar przeprowadzić. Dbam o produkt znany jako gospodarstwo domowe. W moim backlogu jest szesnaście elementów:

Spotykam się z Zespołem Scrumowym w ramach refinementu i proszę jego członków o pomoc w oszacowaniu złożoności zadań. Jeśli tylko zachodzi taka potrzeba, doprecyzowuję poszczególne elementy backlogu. Posługujemy się metodą magicznej estymacji, którą Robert szczegółowo wyjaśnił w swoim wpisie:

Następnie przepisujemy sugerowaną wycenę – w naszym wypadku opartą na ciągu Fibonacciego – na kartki reprezentujące elementy backlogu:

W kolejnym kroku siłami całego zespołu przyporządkowujemy każdy element backlogu do jednej z kategorii:
- to sobie kupimy/zamówimy za premię
- co tam, szarpnijmy się na udoskonalenie tego, co już mamy – bo czasu coraz mniej, a i oszczędność by nie zaszkodziła
- aktywności ciągłe
- do naprawy, bo się już sypie
Wyszło nam tak:


Sumujemy liczby story pointów w każdej ćwiartce. Sumujemy liczbę story pointów we wszystkich ćwiartkach. Zestawiamy liczbę story pointów w ćwiartce z liczbą story pointów w czterech ćwiartkach. Wyliczamy procent z całej sumy dla wartości z każdej ćwiartki:


A teraz podmieńcie sobie opisy ćwiartek następująco:
- to sobie kupimy/zamówimy za premię = nowe funkcjonalności
- co tam, szarpnijmy się na udoskonalenie tego, co już mamy – bo czasu coraz mniej, a i oszczędność by nie zaszkodziła = innowacje
- aktywności ciągłe = wsparcie
- do naprawy, bo się już sypie = dług techniczny
…i dowiecie się, jak można wykorzystać do zdiagnozowania zawartości backlogu – a może i kondycji rozwijanego produktu – narzędzie znane jako Backlog Prioritisation Quadrant.
Ciekawe. Ale kwadracik „szarpnijmy się” jest dla mnie niejasny… Nie rozumiem czemu dieta pudełkowa trafiła tam a nie do ciągłych lub „do naprawy”.
Logika była taka: jeść musimy i tak, ale jedzmy zdrowiej, zaoszczędzając na czasie poświęcanym na przygotowanie potraw. W ciągłych widziałbym na przykład: przygotowanie 3 posiłków dziennie (po prostu, bez precyzowania jakich), a w do naprawy – zredukujmy użycie cukru.