W jakich kolorach widzisz Twój zespół? (cz.2)

W tym odcinku opiszę 4 członków zespołu deweloperskiego, posiadających różne style komunikacji, każdy z dominującym,  innym stylem charakterystycznym dla DISC-a. Z jednej strony chciałbym przedstawić charakterystyczne zachowania dla danego stylu, z drugiej zarysować złożoność poszczególnych osób, bo przecież w naturalny sposób korzystamy z 2 lub nawet 3 stylów zachowań.

Zanim przejdę do opisu poszczególnych osób chciałbym podzielić się krótką informacją związaną z poczynionymi wyborami. Przyznam, że większym wyzwaniem niż wybór bohaterów mojego posta, było zapewnienie im anonimowości (silna potrzeba mojej prawie w połowie „zielonej” natury). Jest to ważna kwestia, ponieważ będę opisywał konkretne osoby, które spotkałem na swojej drodze, a których nie spytałem o zdanie w kwestii udziału w moim artykule. Pomyślałem zatem, że dla zachowania pewnej przyzwoitości zmienię im imiona. To jednak wydało mi się za mało. Przecież Tomków, Kryś i Michałów spotkałem na swej drodze na tyle wielu, że ktoś może i tak identyfikować się z opisem. Zdecydowałem pójść dalej w kwestii „zacierania śladów” i wykorzystać imiona osób, których nigdy nie spotkałem na swojej zawodowej drodze. Dobrym pomysłem wydało mi się wykorzystanie bardzo rzadkich imion biblijnych. I tak w początkowej fazie tworzenia artykułu pojawiła się „persona” dewelopera Javy o imieniu Nabuchonodozor. Przyznam, że bardzo kuszące było pójść tą drogą, tym bardziej, że m. in. tak nazywał się mityczny statek Morfeusza z kultowego filmu Matrix. W obawie, że idąc w tym kierunku nastąpi zbytnia koncentracja na owej „odlotowej” abstrakcji, a nie na kwestiach związanych z DISC-iem, zszedłem na ziemię. Koniec końców jest tak: wszystkie opisane poniżej osoby spotkałem kiedyś na swej zawodowej drodze, ich imiona są fikcyjne, ale opisane charakterystyczne cechy i zachowania są prawdziwe.

Po tym zdecydowanie za długim wstępnie (tu wypowiedziało się moje „niebieskie” ja :)) czas na przedstawienie moich „DISC-owo kolorowych” koleżanek i kolegów:

Tobiasz

Podstawowy styl zachowania „D” – Dominujący (ang. Dominant) – kolor czerwony.

Charakterystyka ogólna: ambitny, skoncentrowany na realizacji celu, niecierpliwy, lubiący wyzwania.

Co go motywuje? Nowe wyzwania, ale często to już za mało. Jego ambicją jest wdrożyć własny pomysł w całej organizacji. Bycie pierwszym i najlepszym to jest to, co go „kręci”.

Czego się obawia? Utraty całkowitej kontroli nad sytuacją.

Ale… Tobiasz bardzo mocno pracuje nad sobą. Rozwój osobisty to jego konik. Posiada doskonały warsztat umiejętności „na każdą okazję”. Jak trzeba jest także mocno „niebieski” (przychodzi mu to naturalnie i „bez bólu”). Co ciekawe posiada umiejętności sprawnego komunikowanie się  z DISC-owym „zielonym”, co jednak kosztuje go naprawdę dużo energii i zdarza się, że czasami delikatnie się odkrywa, tracąc chwilowo ścisłą kontrolę nad swoim zachowaniem.

Estera

Podstawowy styl zachowania „I” – Wpływowy (ang. Influencing) – kolor żółty.

Charakterystyka ogólna: wszędzie jej pełno. Zawsze uśmiechnięta i chętna do rozmowy. Dla Estery „musi się coś dziać”. Jak się nie dzieje, to wymyślmy coś, żeby jednak „się działo”. Osoba bardzo kreatywna, która jednak potrafi się szybko zniechęcić nawet do własnego pomysłu, który przecież niedawno był „absolutnie genialny”.

Co ją motywuje? Powszechna aprobata, obdarowanie jej zaufaniem.

Czego się obawia? Odrzucenia z strony współpracowników.

Ale… Estera jest dobrze zorganizowana. Irytuje się, gdy jest za dużo chaosu w zespole. Potrafi wtedy wziąć sprawy w swoje ręce i doprowadzić je do końca (jest także trochę „niebieska”).

Gabriel

Podstawowy styl zachowania „S” – Stały (ang. Steady) – kolor zielony.

Charakterystyka ogólna: dobry duch zespołu. Wrażliwy. Jak nikt nie chce się podjąć danego zadania, to się zgłasza do jego wykonania, chociaż własnych zadań ma już „pod korek”. Biegły technicznie. Chce się rozwijać, ale nie lubi nagłych zmian. Chce mieć na to czas „na spokojnie”. Mówi o tym zespołowi, chociaż kosztuje go to dużo energii.

Co go motywuje? Możliwość pomocy innym. Chętnie dzieli się swoimi umiejętnościami. Szkoli mniej doświadczonych członków zespołu.

Czego się obawia? Złej atmosfery w zespole.

Ale… Gabriel lubi, jak jest powszechnie lubiany, chociaż nie lubi być w centrum zdarzeń. Lubi od czasu do czasu działać spontanicznie i bez planu (jest także lekko „żółty”) i posiada gigantyczny problem z przygotowaniem dokumentacji (wygląda na to, że nawet śladowych ilości „niebieskiego” u niego nie znajdziemy).

Sara

Podstawowy styl zachowania „C” – Sumienny (ang. Compliant) – kolor niebieski.

Charakterystyka ogólna: lubi swoją pracę przygotować perfekcyjnie. Szybko godzi się ze stanem zastanym. Odzywa się rzadko, ale jeżeli już, to z konkretnym i przemyślanym pytaniem.

Co ją motywuje? Możliwość dopieszczenia swojej pracy.

Czego się obawia? Merytorycznej krytyki. Braku postrzegania, jako osoby profesjonalnej.

Ale… Sara jest wrażliwa. Jeżeli ktoś ją poprosi „od serca”, nigdy nie odmówi (jest także „zielona”). Chociaż, gdy zachodzi taka potrzeba, potrafi być także bardzo zasadnicza (jak to typowa „niebieska”). Jeżeli podejrzewam, że spotkanie zespołu być może trwało zbyt długo, wystarczy na nią spojrzeć. Jeżeli znacząco „przewracała oczami”, to było dla mnie jasne, że czas kończyć :).

Jakie praktyczne wnioski płyną z powyższych opisów? Najbardziej oczywisty jest taki, że jeżeli już posiądziemy wiedzę „kto jest kim” w kategoriach DISC-a, to możemy w zespole dostosować komunikację do rozmówcy. Ta kwestia, chociaż wydaje się oczywista, nie jest trywialna do realizacji i wymaga trochę wysiłku (to być może będzie tematem kolejnego artykułu o DISC-u). Bardzo ciekawe wydaje się także zagadnienie, jak poszczególne kolory przekładają się na funkcjonowanie zespołów? Nie wiem jaki jest procentowy rozkład populacji biorąc pod uwagę DISC-a, ale podchodząc matematycznie może być tak, że tylko 25% osób widzi Świat w taki sposób jak my. Moje doświadczenia w pracy z zespołami związanymi z IT pokazują, że występuje u nich nadreprezentacja DISC-owych „niebieskich” (D) oraz „zielonych” (S). Zaryzykuję także tezę, że żeby zespół osiągał swoje cele, te wielkie i te małe, potrzebuje różnorodności. W zespole złożonym główne z „niebieskich” i „zielonych” bardzo potrzebna jest determinacja „czerwonego” do wchodzenia w obszary niezbadane, generujące ryzyko, ale i innowacje, a nieustająco dobry nastrój „żółtego” może zachęcić zespół do integracyjnego pójścia na piwo :).

Na tym kończę część drugą i zapewniam, że ciąg dalszy nastąpi :).

<<< Część 1 <> Część 3 >>>

Dodaj komentarz