Reperujemy retro

Dobra, dość już o wirusach i pandemiach. Od artykułu Na Miotle, w którym pisałem, jak strząsnąć syf z przeglądu sprintu, minęły już ponad dwa miesiące. Gwoli przypomnienia: tamten tekst był konsekwencją innego wpisu – Syf, który słyszysz podczas zdarzeń scrumowych. I mówisz. Lub milczysz w osłupieniu – w którym była mowa o patologiach zaklętych w […]

Zwindemia

Doskonale zdaję sobie sprawę, że od wątków związanych z pandemią możecie już mieć mdłości. Jeśli nawet już was dopadły, to naturalnie mam nadzieję, że nie są to zarazem objawy zakażenia. Mimo pełni władz umysłowych – chyba że tylko mi się tak wydaje, bo dopadły mnie pierwsze objawy zakażenia – podejmuję ryzyko i zaczynam właśnie wstęp […]

Skifa z coachingiem

Ja tam akurat nie podzielam popularnej opinii, że diabeł tkwi w szczegółach. Jestem zdania, że jeśli już diabeł zadaje sobie trud, by interweniować, to wykopuje drzwi razem z futryną, wrzuca betoniarkę do muszli klozetowej, wyrywa zęby trzonowe bez znieczulenia i – ogólnie rzecz biorąc – nie zadowala się żadnymi półśrodkami. Zgadzam się natomiast, że drobnostki […]

Na Miotle

Trudno zgadnąć: cieszyć się, czy trapić, ale nasz artykuł o syfie, który można usłyszeć – bądź wypowiedzieć – podczas zdarzeń scrumowych, spotkał się z dość ożywionymi reakcjami. A skoro ożywionymi, to ciśnie się na usta (a właściwie klawiaturę) pytanie: czy naprawdę jest tak źle? Cóż, z pewnością bywa. Głupio i demotywująco byłoby jednak poprzestać na […]

Syf, który słyszysz podczas zdarzeń scrumowych. I mówisz. Lub milczysz w osłupieniu.

Dokonałem ostatnio rachunku sumienia i postanowiłem przywołać najstraszniejsze wymiany zdań, które dane mi było słyszeć podczas zdarzeń scrumowych, w których uczestniczyłem w rolach scrum mastera, agile coacha, gościa zespołów, developera. Wstyd się przyznać, ale był taki czas, że sam niektóre z tych kwestii wypowiadałem. Jeśli zdarzy się wam takie, lub podobne, dialogi usłyszeć podczas pracy […]